Reserved SPLAGIATOWAŁO wzory od polskiego studia mazzal? Czy może...

Źródło zdjęć: © Instagram, Kolaż: Vibez

Oliwier Nytko,05.01.2022 13:17

Reserved miało splagiatować rysunki studia mazzal. W ofercie sklepu pojawiły się wzory, które są bardzo, ale to bardzo podobne do twórczości polskiego studia. Co tutaj się zadziało?

Reserved miało w przeszłości kilka wtop związanych z prawami autorskimi i "nieautoryzowanymi kopiami". Lata temu na t-shirtach Reserved pojawiło się zdjęcie z prywatnego Deviantarta młodej Amerykanki. Wtedy firma-matka, LPP tłumaczyła się "nierzetelnym pracownikiem". Były jeszcze historie związane z Filipem Chajzerem oraz nawiązaniem do koszul Hitler-Jugend. Można więc z pewnością napisać, że polska marka Reserved miała w przeszłości problemy z prawami autorskimi. Zapewne przez podwykonawców - ale nadal, pojawiały się wtopy.

A dzisiaj mamy kolejną dramę, tym razem z mazzal studio

Czy Reserved skopiowało styl grafiki, tworząc coś a’la plagiat loga od Wersow? Od początku: mamy małe studio designowe mazzal z Wrocławia. We wtorek na swoim Instagramie studio dodało szereg stories wytykające marce Reserved rzekomy plagiat:

Cześć,

Co myślicie o tym, że wielkie przedsiębiorstwo odzieżowe, szacujące swój obrót w IV kwartale roku 2019/20 na 3,495 mld przychodów (z produkcją głównie w Azji), dopuszcza się skopiowania (?) grafiki mazzal studio wraz z przypisaniem sobie prawa do autorstwa poprzez ukrycie pochodzenia splagiatowanego (?) utworu?

Czy Reserved skopiowało wzory polskiej marki mazzal? (Instagram)

Sami zobaczcie na wzór ze skarpetek czy koszulek:

Jeżeli porównamy je z twórczością mazzal z Instagrama… no kurczaki, jest podobnie:

trwa ładowanie posta...

To nie jest 1:1, ale…

Czy jest to utwór (czyli obrazek) przeklejony bez żadnych zmian na odzież marki Reserved? Nie. Całość jest niesamowicie podobna do twórczości małego studia. Każdy zauważy zbieżność.

Reserved zatrudnia masę projektantów. Cały biznes firmy polega na tworzeniu dziesiątek wzorów, które błyskawicznie trafiają do sklepów - i tak samo szybko znikają z nich.

Pamiętacie, jak podczas sporu Wersow vs internet była mowa o logo? No właśnie. To, że coś nie zostało zamujane 1:1 od kogoś, nie oznacza, że nie jest to plagiat czy też kopia.

Zobaczymy, jak potoczy się cała sprawa.

Oczekujemy na odpowiedź rzecznika prasowego marki Reserved.

Co o tym myślisz?