Nadchodzi ostatni film Quentina Tarantino

Quentin Tarantino przygotowuje ostatni film. W roli głównej powróci kobieta

Źródło zdjęć: © Getty Images
Konrad SiwikKonrad Siwik,15.03.2023 10:15

Quentin Tarantino jest w trakcie realizacji swojego dziesiątego dzieła, które – jak od dawna powtarza reżyser – będzie jego ostatnim filmem fabularnym. Źródła zaznajomione z jego najnowszym projektem twierdzą, że twórca "Pewnego razu w Hollywood" ma już gotowy scenariusz i planuje wystartować z planem zdjęciowym tej jesieni.

Twórca kultowego Pulp Fiction przygotowuje się do zaprezentowania potencjalnym nabywcom w postaci studiów filmowych swojego najnowszego scenariusza już w najbliższych dniach – donosi The Hollywood Reporter. Źródła, do których dotarło czasopismo, zdradziły również tytuł roboczy rzekomego ostatniego filmu Quentin Tarantino.

The Movie Critic – bo tak został zatytułowany scenariusz – ma opisywać historię osadzoną w późnych latach 70’ w Los Angeles z kobietą w roli głównej. Wielce prawdopodobne, że film będzie skupiał się na postaci Pauline Kael – jednej z najbardziej wpływowych krytyczek filmowych wszech czasów.

Znana z "dowcipnych, uszczypliwych, bardzo opiniotwórczych i ostro skoncentrowanych" recenzji Kael była nie tylko krytyczką, ale także eseistką i powieściopisarką. Zasłynęła również z zawziętej walki z redaktorami i filmowcami. Pod koniec lat 70. pracowała jako konsultantka w Paramount, którą to posadę przyjęła za namową aktora Warrena Beatty'ego. Niestety zmarła w 2001 r.

Czas, w którym Kael podjęła pracę w Paramount, wydaje się pokrywać z okresem przedstawionym w scenariuszu, a sam Tarantino jest znany z głębokiego szacunku dla krytyczki, co zwiększa prawdopodobieństwo, że to właśnie ona będzie główną bohaterką filmu.

Po kilku mocnych ostatnich produkcjach Tarantino – takich jak Pewnego razu w Hollywood, Nienawistna ósemka czy Django – gdzie na przód wysuwały się role męskie, ponowne skupienie się na kobietach może być właściwym posunięciem. W końcu reżyser znany ze swojego upodobania do stóp niejednokrotnie udowodnił, że panie mogą mieć większe cojones niż faceci. Wystarczy zobaczyć Umę Thurman w Kill Billu czy Pam Grier w Jackie Brown, by się o tym przekonać.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0