LEGO "Friends" z nowymi postaciami. Inkluzywność czy przesada?

LEGO wypuszcza teraz nie tylko nowe kolekcje, w których mają znaleźć się m.in. projekty od członków BTS i dom z filmu "Zmierzch". Firma stawia też na rozwój starszych serii i jedną z nich jest LEGO "Friends".

To kolekcja dla młodych osób, która została przeniesiona również na ekrany w postaci serialu (można go oglądać na Netfliksie). Przed nami nowy rozdział serialowej opowieści i nowy zestaw klocków. Tym razem LEGO stawia na inkluzywność, a postaci mają mieć różne odcienie skóry oraz różne narodowości. Do tego w kolekcji mają pojawić się również postaci z niepełnosprawnościami, bielactwem, a nawet piesek na wózku inwalidzkim.

Twórcy nowej kolekcji LEGO "Friends" stwierdzili, że teraz czas na inkluzywność. By promować różnorodność, bohaterkami i bohaterami kolekcji zostały osoby z niepełnosprawnością, bielactwem, zespołem Downa i ADHD. Jedna z figurek, Autumn, została przedstawiona z widocznym brakiem części ręki. Bohaterka powstała, bo jedna z dziewczynek napisała list do marki, w którym opowiedziała o tym, że jej kończyny się różnią. Firma postanowiła więc odzwierciedlić ją w kolekcji.

W dodatku "Centrum ratunkowe dla psów" znajdziecie nawet pieska na wózku inwalidzkim. LEGO chce też edukować młodych ludzi i pokazywać im, jak mogą troszczyć się o planetę. Dlatego w kolekcji znalazł się "Sklep spożywczy z żywnością ekologiczną", a bohaterka Autumn jest zaangażowana nie tylko w opiekę nad zwierzętami, ale i ochronę środowiska.

Według przedstawicieli firmy, klocki mają być odpowiedzią na potrzeby dzieci, które się nimi bawią. Badania "LEGO Play Well Study" przeprowadzone w 2022 roku pokazały, że prawie trzy czwarte dzieci nie widzi swojej reprezentacji w kolekcjach LEGO.

Co więcej, ankiety wykazały, że według 91 proc. rodziców warto w trakcie zabawy poruszać takie tematy jak zdrowie psychiczne. 82 proc. ankietowanych chciałoby, by marka zwracała wagę na niepełnosprawność fizyczną, a 81 proc. na niepełnosprawność umysłową. Ponad 80 proc. rodziców twierdzi, że zabawa i zabawki mogą odgrywać kluczową rolę w pokazywaniu dzieciom różnorodności.

Psycholożka dr Becky Kennedy, która w trakcie panelu marki przedstawiającego nową kolekcję opowiadała o LEGO "Friends", zauważyła, że dzieci uwielbiają tworzyć nowe historie. Nie mogą tego jednak robić, gdy nie mogą utożsamić się z postaciami z kolekcji.

- Dzieci naprawdę chcą się otwierać, włączać swoje problemy w zabawę. Nie mogą się jednak w jej trakcje w pełni wyrazić, jeśli się w niej nie widzą - powiedziała, cytowana przez "Dailymail" psycholożka.

Jeśli zastanawiacie się, w jaki sposób LEGO chce chociażby pokazać bohaterów z ADHD, to odpowiedzią jest serial. Na kanale na YouTube pojawił się już pierwszy odcinek z nowej serii "LEGO Friends - Następny Rozdział", trwający 44 minuty. W sumie seria przewiduje dziesięć 22-minutowych odcinków.

To właśnie dzięki serialowi młodzi ludzie mogą bliżej poznać figurki, którymi będą się potem bawić. Kolejne odcinki będą ukazywały się na kanale YouTube w marcu. O tym, które postaci będą reprezentowały poszczególne, inkluzywne cechy dowiemy się w miarę rozwoju fabuły. Warto dodać, że scenariusze z serialu są weryfikowane przez zespół psychologów dziecięcych.

Niestety, według niektórych LEGO, wypuszczając swoją inkluzywną kolekcję, chce stać się "poprawne politycznie" i nie robi tego dla dobra dzieci. Prezenter stacji Fox News, Harris Faulkner, stwierdził, że wypuszczając nowy zestaw LEGO "Friends" firma chce się wpisać w trendy i być "woke". Jego rozmówca, prezenter radiowy Jimmy Faill, stwierdził, że to tylko polityczne zagranie marki.

- Przyczyną, dla której LEGO narzuca tożsamość zabawkom, jest to, że uważa, że tożsamość i orientacja jest wpisana w poprawność polityczną. O to im tutaj tak naprawdę chodzi. Ja tego nie kupuję - powiedział Failla.

Takie podejście nie spodobało się fanom klocków. Wielu na Twitterze chwali LEGO "Friends" za stworzenie inkluzywnych klocków i skupiającej się na różnorodności bohaterów historii.

Źródło: Dailymail, The Independent, LEGO