Dzień wegetarianizmu – czy Ty też dasz się namówić?
Światowy Dzień Wegetarianizmu - to już dziś! W ramach świętowania postanowiliśmy, bez namawiania kogokolwiek na cokolwiek, porozmawiać o mięsie i pokazać, że nie taki wilk (a raczej tofu) straszne, jak je malują!
Według badań przeprowadzonych na reprezentatywnej grupie 1020 Polaków w wieku 18-65 lat przez Kukuła Healthy Food coraz więcej osób przechodzi na dietę wegetariańską.
Podobne
- Celebryci w maseczkach. Jeśli oni je noszą, Ty też możesz
- Aktorka z "Clueless" zjadła trujący owoc. "Wgryzłam się w to, czy to pomidor?"
- 5 profili, które udowadniają, że celebryci też są ludźmi *SZOK*
- Czy facetowi wypada nosić krótkie spodenki? Problemy pierwszego świata
- MAŁE frytki w McDonald's są jak DUŻE? Sprawdzam, czy fast food oszukuje klientów
Co dziesiąty Polak jest wegetarianinem, a 4 proc. badanych zadeklarowało, że są weganami. Jeszcze bardziej podnoszące na duchu jest kolejne 10 proc., które planuje wypróbować dietę wegetariańską jeszcze w tym roku.
Biorąc to pod uwagę, chcielibyśmy, szczególnie dzisiaj, zachęcić Was do tego, żebyście spróbowali kuchni roślinnej. Spokojnie, nie zamierzamy nikogo przekonywać do tego, żeby zrezygnował kompletnie z mięsa.
Nie chcemy prowadzić wege propagandy. Wiemy, że negatywne komentarze i atakowanie niczego dobrego nie przynoszą. Chcemy tylko pokazać, że to wszystko jest procesem i naprawdę warto chociaż spróbować.
Po pierwsze, nie musicie się definiować. Przylepianie sobie łatek tylko ogranicza. Najważniejsze są małe kroki. Ja np. najpierw zaczęłam ograniczać mięso, jadłam go coraz mniej. Potem decydowałam się na nie tylko w sytuacjach, w których "wypadało" je jeść – na weselach, spotkaniach rodzinnych, u babci, aż w końcu przestałam i od roku w zasadzie w ogóle go nie jem.
Piszę w zasadzie, bo… no właśnie, to nie jest tak, że od razu można je całkowicie odstawić. Znam osobę, która jest weganką i zdarza jej się, od czasu do czasu, średnio raz w roku, zjeść pizzę z mozzarellą. Straszne.
Ktoś mógłby się oburzyć i powiedzieć, że: "hej, sorry, ale w takim razie nie możesz mówić o sobie, że jesteś weganką". Cóż, ja uważam inaczej. Nie chodzi o to, żeby nakładać na siebie jakieś ograniczenie, istotniejsza jest świadomość i otwartość.
Po drugie, ważne jest też to, dlaczego chcemy ograniczyć mięso. Niektórzy, jak ja, decydują się na to ze względów ekologicznych. Innym mięso przestaje smakować. Czasem zwycięża ciekawość. Co by Wami nie kierowało, warto wiedzieć. Wiedzieć chociażby, jak wygląda przemysł i co dzieje się ze zwierzętami, zanim trafią na Wasze talerze.
Pomóc w tym może np. rozmowa Karola Paciorka przeprowadzona z Bartkiem Sabelą – autorem cyklu w magazynie Pismo, w którym do tej pory opowiedział o tym, jak wygląda chów drobiu i krów.
Czy po tym filmie zjesz jeszcze mięso? Bartek Sabela opowiada o sytuacji zwierząt w Polsce.
Po trzecie, to też nie jest tak, że nagle będziecie jeść nieustannie to samo. Ja np. bardzo się tego obawiałam. Potem dotarło do mnie, że gdy jadłam mięso to też w zasadzie w kółko na talerzu lądowało to samo – kurczak, schabowy, polędwiczki. Kuchnia roślinna, moim zdaniem, jest o tyle niezwykła, że bardzo pobudza kreatywność i wręcz rozszerza nasz jadłospis.
Bo wiecie, dieta wegetariańska to nie tylko tofu. W sklepach, w każdym już dyskoncie, znajdziecie naprawdę pyszne, wegańskie i wegetariańskie produkty. Czasem nawet lepsze od tych zrobionych z mięsa i jajek.
Chociażby majonez wegański – przysięgam, że to najlepsza rzecz na świecie, a świadczyć o tym może fakt, że moja babcia, która jak możecie się domyślić życia bez mięsa sobie nie wyobraża, w szafce ma zapas tego produktu. Moja mama z kolei twierdzi, że można go jeść łyżkami.
To są najlepsze dowody na to, że dieta wegetariańska jest smaczna i nieskomplikowana. Gdybyście potrzebowali inspiracji i pozytywnego roślinnego miejsca w sieci, to całym sercem polecam Roślinną Bazę – pięknie, smacznie i z dystansem, a do tego co miesiąc 10 proc. zysków ze sprzedaży ebooka trafia do Otwartych Klatek!
Wiele osób też myśli, że nagle będzie potrzebowało mnóstwa rzeczy. To też nie jest prawda. Płatki drożdżowe, aqufaba – bez tego naprawdę, przynajmniej na samym początku, możecie się obejść. Wystarczy tylko marchewka, puszka pomidorów i fasola albo ciecierzyca, żeby stworzyć naprawdę świetne dania.
A jeśli wydaje Wam się, że to wszystko nie jest prawdą, a kuchnia roślinna jest nudna i niesmaczna, poproście jakiegoś wege znajomego, żeby przygotował Wam coś smacznego. Z mojego doświadczenia wynika, że próbowanie tych dań uświadamia, jak dobre są to potrawy.
Gdybym mogła coś poradzić na sam początek to po pierwsze – wystarczy spróbować. Jeden dzień bez, drugi dzień bez i zanim się obejrzycie okaże się, że prawie nie jecie już mięsa. Po drugie – najważniejszy jest sos sojowy i papryka wędzona – to dwa dodatki, które zmieniają wszystko. Po trzecie – sprawdzone blogi i dobre wege restauracje, których jest coraz więcej, naprawdę pomagają.
Także zachęcam, żeby np. dzisiaj poświętować i zjeść coś wegetariańskiego. Może skorzystacie z naszych przepisów? A może wybierzecie się do jakiejś roślinnej restauracji?
Na koniec – jeśli ja Was nie zachęciłam, może zrobi to Justin?
Justin Timberlake przebrany za tofu zaprasza do VeganVille (polskie napisy)
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu