Czy Zełenski wystąpi podczas gali wręczenia Oscarów? Tego chciałaby Amy Schumer

Już w najbliższą niedzielę w hollywoodzkim Dolby Theatre odbędzie się 94. ceremonia wręczenia Oscarów (o 2:00 w nocy 28 marca czasu polskiego). W tym roku gospodyniami wydarzenia będą Amy Schumer, Regina Hall i Wanda Sykes, znane komiczki i aktorki komediowe.

To nie pierwszy raz, kiedy producenci oficjalnych, dłużących się czasem ceremonii chcą nas zachęcić komediowymi nazwiskami znanymi z błyskotliwych i ciętych wypowiedzi. Przez kilka lat highlightami Złotych Globów były popisy Ricky'ego Gervaisa, a gospodynią tegorocznej gali BAFTA była Rebel Wilson, która zapowiadając jedną z kategorii podzieliła się jej wiadomością do Władimira Putina. Zobaczcie sami.

Przemilczeć tematu wojny nie chce też Amy Schumer. W wywiadzie w "The Drew Barrymore Show" aktorka wyznała, że chciałaby wykorzystać fakt, że transmisję ceremonii będą oglądać miliony Amerykanów (i nie tylko oni) i oddać głos prezydentowi Ukrainy, Wołodymyrowi Zełenskiemu. Schumer przedstawiła już organizatorom pomysł, by połączyć się na żywo z politykiem lub wyemitować nagrany przez niego wcześniej film. Ci jednak nie byli zachwyceni jej propozycją. "Nie bałabym się pójść w tę stronę. Ale to nie ja jestem producentką wydarzenia" - przyznała.

Gospodyni nie ma jednak zamiaru rezygnować z politycznych komentarzy. "Z jednej strony jesteśmy pod presją, słyszymy: "To tylko jedna noc, dajmy ludziom na chwilę zapomnieć". Z drugiej strony - tyle osób będzie nas oglądać! Mamy okazję, by przynajmniej odnieść się do niektórych spraw. Mam kilka żartów komentujących to, co się dzieje. Wydarzyło się tyle strasznych rzeczy, że nie wiem, który z tych tematów poruszyć jako pierwszy" - powiedziała w talk show aktorka.