Weszła do znanej sieciówki. Klientka aż nagrała to, co zobaczyła
Młoda klientka wybrała się na zakupy do sklepu popularnej odzieżowej sieciówki. Jej uwagę zwrócił stan ubrań na wieszakach. Nagranie, które wykonała, poniosło się w internecie.
Robienie zakupów odzieżowych online jest coraz popularniejsze, ale wielu Polaków nadal kompletuje swoją garderobę w tradycyjny, stacjonarny sposób. Eksperci od zachowań konsumenckich przewidują, że jeszcze upłynie dużo czasu, zanim nastąpi "śmierć" centrów i galerii handlowych. W tego typu obiektach ludzie nie tylko robią zakupy, ale i spędzają wolny czas w kinie, na siłowni czy w restauracji.
Podobne
- "Szczyt bezczelności". Klientka InPostu nagrała zachowanie kuriera
- Zmiany w słynnej promocji PKP. Kluczowe jest siedem dni
- Dawid Podsiadło zaskoczył cenami. Zastawa z "PostProdukcji" za 7777 zł?
- Osoby z niepełnosprawnościami vs. kosmetyki. Selena Gomez zbiera pochwały
- Pałka płacze nad ciężkim losem polskiego przedsiębiorcy. Ujawnił zarobki
Bezpośrednia wizyta w sieciówce odzieżowej ma tę przewagę nad zakupami online, że klient może natychmiast się przekonać, czy koszulka, spodnie lub buty dobrze leżą na ciele. W galerii handlowej jest bogaty wybór sklepów, więc jeśli dana część garderoby nie pasuje w jednym sklepie, konsument może od razu sprawdzić, co ciekawego oferuje konkurencja. Problemem bywają czasami zachowania innych zakupowiczów, którzy nie szanują asortymentu na półkach i wieszakach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HEJT W INTERNECIE: VIBEZ x SEXEDPL
Zakupy w galerii handlowej. Klientka pokazała, co odkryła
Internet obiegło nagranie wykonane przez klientkę odzieżowej sieciówki. Kobieta przeglądała koszulki w dziale damskim i zauważyła, w jakim są stanie. Na białym materiale były ślady po makijażu. Najprawdopodobniej inne klientki po przymierzeniu koszulek uznały, że rozmiar im nie odpowiada, ale nie przejęły się tym, że zostawiły po sobie "niespodziankę" w postaci kosmetyków.
Plamy po makijażu były szczególnie widoczne w okolicach kołnierzyka. Nie był to jednostkowy przypadek. Klientka nagrała kilka koszulek z rzędu, które zostały pobrudzone przez inne kobiety. Film ma ponad 500 tys. wyświetleń i lawinę komentarzy.
"Raz mi się zdarzyło ubrudzić i od razu kupiłam tę ubrudzoną", "Uważam, że te laski, które tak pobrudziły te ubrania, powinny płacić za każdą rzecz, która będzie pobrudzona", "Nie rozumiem, czy one też tak w domu ubierają swoje bluzki?", "Czemu ludzie tak nie szanują nie swoich rzeczy", "Zawsze jak mam makijaż to specjalnie zakładam tak, żeby nie ubrudzić". To tylko niektóre z długiej listy komentarzy, w których internauci wyrażają oburzenie nawykami zakupowymi niektórych kobiet.
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos