Travis Scott z "Utopią" w Krakowie. Spektakularny show w Tauron Arenie

Jacques Berman Webster II, znany na całym świecie jako Travis Scott, to jedna z najjaśniejszych gwiazd współczesnej sceny muzycznej. Urodzony w 1991 r. w Huston w Teksasie, Travis zasłynął z innowacyjnego podejścia do muzyki hip-hopowej, łącząc rap z różnorodnymi gatunkami muzycznymi. Jego twórczość charakteryzuje się intensywnymi, emocjonalnymi tekstami i unikalnym brzmieniem, które zdobyło miliony fanów na całym świecie.

Album "Utopia", wydany w 2023 r., szybko stał się jednym z najczęściej kupowanych i słuchanych krążków roku. Zawiera wiele hitów, które z miejsca zdobyły serca słuchaczy. Współpraca z takimi gwiazdami jak Drake, The Weeknd czy Beyoncé tylko podkreśla znaczenie i wpływ Travisa Scotta na współczesną muzykę. "Utopia" to nie tylko muzyczny majstersztyk, ale również refleksja nad współczesnym światem i osobistymi doświadczeniami artysty.

Trasa koncertowa "Circus Maximus" to wyjątkowe wydarzenie, które zabiera fanów w podróż przez największe europejskie miasta. Kraków miał zaszczyt gościć Travisa Scotta jako jedno z pierwszych miejsc na mapie tej niezwykłej trasy. Koncert w Tauron Arenie był wyjątkowy pod wieloma względami. Travis Scott zaskoczył publiczność nie tylko muzyką, ale także niesamowitą scenografią inspirowaną antycznymi ruinami. Artysta, wystylizowany na gladiatora, wystąpił wśród gejzerów ognia, tworząc niezapomniane widowisko.

Od samego początku koncertu widać było, że Travis Scott jest mistrzem ceremonii, który doskonale wie, jak porwać publiczność. Kilkudziesięciometrowy wybieg uformowany na kształt zrujnowanej twierdzy stał się areną dla spektakularnego show, w którym nie brakowało ognistych pióropuszy i dynamicznych tańców. W trakcie koncertu artysta wyłonił z tłumu dziewczynę i chłopaka, którzy razem z nim odśpiewali i odtańczyli dwa hity - "sdp interlude" i "BACKR00MS", do którego na feat zaprosił go Playboi Carti.

Moment kulminacyjny nadszedł, gdy gigantyczny telebim zamienił się w imponującą kolumnadę podczas utworu "Circus Maximus" z gościnną frazą The Weeknda. Później usłyszeliśmy także zwrotkę Beyoncé, a publiczność najbardziej żywiołowo reagowała na "I Know?". Travis Scott zaprosił fanów do zapalenia latarek, by wspólnie szukać utopii - symboliczny gest, który zjednoczył zgromadzoną publiczność.

Na zakończenie koncertu Travis Scott zaprezentował wielokrotnie kawałek "FE!N", doprowadzając fanów do ekstazy. Z relacji uczestników wynika, że utwór został zagrany aż pięć razy z rzędu. Później przyszedł jeszcze czas na kilka bisów. Choć artysta musiał odwołać planowane afterparty pod Wawelem, obiecał powrócić do Polski. Tauron Arena pożegnała go salutem reflektorów, a fani już teraz czekają na jego kolejny występ.