Quebonafide pożegnał się z fanami. Zapowiedział coś nowego
Quebonafide pożegnał się z fanami na dwóch spektakularnych koncertach na PGE Narodowym, kończąc tym samym swoją muzyczną karierę. Podczas poruszającej przemowy artysta zapewnił, że choć to definitywny koniec jego scenicznej działalności, nie oznacza to jego kreatywnej śmierci.
Quebonafide oficjalnie zakończył karierę muzyczną, dając dwa pożegnalne koncerty na PGE Narodowym. Wydarzenia odbyły się 27 i 28 czerwca 2025 r., które przyciągnęły tłumy fanów i wywołały ogromne poruszenie w mediach społecznościowych.
Podobne
- Ostatni koncert Quebonafide ogłoszony. "Palę się ze wstydu"
- Bilety na ostatni koncert Quebonafide zupełnie za darmo. Wystarczy apka InPost
- Żabson chciał ogolić fana na łyso. Nie takiej reakcji oczekiwał
- Czego żałuje Quebonafide? Niesamowitej propozycji od BTS
- Gosia Andrzejewicz zaczepiła Quebonafide. Ma kilka dni namysłu
Raper już wcześniej zapowiadał, że to jego ostatnie występy na scenie. Zainteresowanie było tak duże, że zdecydowano się na dwa koncerty z rzędu. Wydarzenie promowano jako multimedialne widowisko "Akt II - Ostatni koncert", a bilety wyprzedały się błyskawicznie.
Ostatni koncert Quebonafide
Podczas obu wieczorów na scenie pojawiło się wielu znanych artystów. Fani mogli zobaczyć m.in. Matę, Okiego, Sobla czy Tommy'ego Casha. Nie zabrakło też partnerki Quebonafide, Martyny Byczkowskiej, która zaśpiewała z nim utwór o miłości.
Koncerty były pełne zaskoczeń – od efektów wizualnych, przez teatralne elementy, aż po osobiste wyznania rapera. Wydarzenie miało charakter nie tylko muzyczny, ale i artystyczny, łącząc muzykę, teatr i filmowy performance.
Quebonafide - ostatnia przemowa jako raper
Ostatni koncert, więc i ostatnia przemowa. Quebonafide zwrócił się do fanów i definitywnie potwierdził, że kończy z przygodą na scenie. Podkreślił jednak, że nie wycofuje się ze ścieżki artysty i szykuje kolejne niespodzianki. Niewykluczone, że podobne do tych, które zaserwował w postaci wartego miliony złotych musicalu.
- Zdejmę specjalnie ucho, więc będę się trochę odbijał, ale najpiękniej, ale to najpiękniej dziękuję każdemu z was. Nie wiem, czy ktoś oglądał spoilery, wczoraj uciekłem, bo trochę się bałem tej ckliwości, że się rozkleję albo coś takiego. Wiedzcie, że niezwykle doceniam to, co dla mnie zrobiliście. To, że stoję tutaj w tym miejscu. Nie chcę pójść w jakiś patos, ale wiem doskonale, że gdyby nie wy, to by nas tutaj nie było. Mnie by na pewno nie było... - Quebo przerwał monolog, bo fani zaczęli bić barwo i krzyczeć "dziękujęmy".
- I tym razem ze szczerego serca muszę wam obiecać, że naprawdę w tym charakterze widzimy się ostatni raz. Ale nie chcę, żeby to zabrzmiało, jak moja kreatywna śmierć, bo jest bardzo dużo projektów, które chciałbym zrobić, niekoniecznie muzycznych już, ale mam nadzieję, że wkrótce was zaskoczę czymś fajnym. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy się słyszeć, widzieć. Szczególne pozdrowienia dla mojej grupki fanowskiej, z którą cały czas koresponduję. Byliście naprawdę niesamowici tego wieczoru, tej nocy. Bardzo nisko się przed wami kłaniam, jesteście wspaniali, dziękuję pięknie - powiedział Quebonafide.
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku
- Ariana Grande wraca na scenę? Wcale nie kończy kariery muzycznej
- Wojtek Gola wie, kiedy IShowSpeed zjawi się w Polsce? "Pokażmy, że Polska górom"
- "Zakaz wnoszenia bagażu niezależnie od rozmiaru". UOKiK stawia zarzuty Live Nation.
- JoJo Siwa wraca do Polski! Zagra solowy koncert w Warszawie
- Edzio Rap wziął ślub. Zrobił to po kryjomu, nie mówiąc ani rodzicom, ani znajomym