Książulo sprawdził, co jedzą policjanci. Przy okazji wyrwał mandat
Popularny gastronomiczny youtuber Książulo sprawdził, co mogą zjeść funkcjonariusze w barze Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Posiłek kosztował go jednak więcej, niż przewidywał, ponieważ nie obyło się bez mandatu.
Szymon Nyczke, znany pod pseudonimem Książulo, postanowił sprawdzić ofertę gastronomiczną baru znajdującego się w Komendzie Miejskiej Policji w Sopocie. W swojej relacji w mediach społecznościowych youtuber opisał zarówno dania, które tam zamówił, jak i niespodziewane trudności, które napotkał. Jego wizyta zakończyła się bowiem nie tylko degustacją jedzenia, ale również mandatem i punktami karnymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
Książulo przetestował jedzenie w policyjnym barze
Książulo rozpoczął swoją wizytę od pierogów z jagodami za 23 zł oraz zupy pomidorowej za 8 zł. Jak się jednak okazało, pierogi nie były z jagodami. - Pierogi z jagodami sobie zamówiłem za 23 zł i to nie są pierogi z jagodami. To są pierogi z borówkami, tak mi pani powiedziała. Kurde no, są bardzo nijakie, czuję się, jakbym po prostu jadł ciasto ze śmietaną, naprawdę z delikatnym, z malutkim dodatkiem tych owoców - skrytykował.
Zupa pomidorowa wypadła nieco lepiej, ale youtuber podkreślił, że poprzeczka w kwestii zup pomidorowych jest u niego wysoko postawiona. - Sprawdźmy pomidorówkę - 8 zł. Był wybór albo makaron, albo ryż, więc zawsze makaron, jak jest wybór. Jak za te pieniądze to zupa nie jest najgorsza. Wiadomo, poprzeczka u nas, u mnie zup pomidorowych jest dosyć wysoko ustawiona, bo zjedliśmy tego sporo. Powiedziałbym chyba po prostu, że taka średnia plus, ale pani w barze chociaż była bardzo miła - ocenił Książulo.
Do rachunku musiał doliczyć wysokość mandatu
Niestety, koszt całej wizyty w barze okazał się wyższy, niż przewidywał youtuber. Książulo jeszcze przed wejściem do lokalu został ukarany mandatem za niewłaściwe parkowanie. - Wjeżdżam tutaj, widzę, że stoją policjanci, policjantki. Widzę, że stoją auta, więc podjechałem, stanąłem, wyszedłem z fury, spytałem się ich, czy mogę tu stać i czy wiedzą gdzie jest bar. I od razu szlaban w dół, 50 zł, 8 punktów - relacjonował.
Youtuber zakończył swoją relację ostrzeżeniem dla swoich widzów: - Jak będziecie tutaj przyjeżdżać, to nie wjeżdżajcie tu, bo od razu mandat i punkty. Trzeba jechać w dół - podsumował Książulo, wskazując bezpieczniejszy kierunek.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?