Julia Żugaj zaskoczyła fanów. Wymieniła tytuły i się zaczęło

Zawód influencera jest jak stąpanie po cienkiej linie. Wystarczy jeden nieprzemyślany krok, aby narazić się na gniew internautów. Fani uwielbiają swoich idoli, ale potrafią zmienić swój nastrój błyskawicznie o 180 stopni. Niefortunne słowo, źle dobrana współpraca, kontrowersyjna opinia - wszystko to może sprawić, że lojalni obserwatorzy nagle zmienią się w krytyków, a na twórcę lub twórczynię spadnie fala hejtu.

Julia Żugaj to jedna z najbardziej rozpoznawalnych influencerek w polskim internecie. Karierę rozpoczęła jako członkini Teamu X, projektu stworzonego przez Stuarta B. "Stuu", który otworzył jej drzwi do szerokiej publiczności. Influencerka może liczyć na ogromny fandom, znany jako Żugajki, który budzi podziw i zazdrość wielu innych twórców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kariera Julii nie ogranicza się tylko do tworzenia treści w mediach społecznościowych. Udział w "Tańcu z Gwiazdami" czy prowadzenie gali sylwestrowej to dowody na jej rosnącą popularność również poza internetem. Oddanie fanek influencerki nie jest przypadkowe. Julia od początku kariery buduje świadomie swoją publiczność, dbając o treści odpowiednie dla młodszych widzów. Nie zawsze jednak wielbicielki zrozumieją, co chciała przekazać idolka.

Julia opublikowała nagranie, na którym robi makijaż i wymienia tytuły piosenek, przy których płacze. Wskazuje na takie tytuły jak "Lean On", "Sofia", "Italodisco" czy kawałek Pei. Problem w tym, że Julia nie wyjaśniła, czy płacze przy tych piosenkach, bo tak ich nie znosi, czy dlatego, że czuje do nich nostalgię. Fani wydali bezlitosny werdykt:

"Ja płaczę do twoich piosenek", "Peja to totalny klasyk, a jakaś Żugaj cieszy miche", "Mogłaś puścić wszystkie swoje", "Twoje nie lepsze", "Ja ryczę do twoich piosenek, bo błagam tego się nie da słuchać". To tylko niektóre komentarze pod filmem Julii.