Awantura w radiu. Malik Montana pokłócił się z Blanką. Czy to koniec ich "love story"?

Blanka i Malik Montana to duet, którego z pewnością nie było w niczyim bingo na 2025 r. No bo jak to: polska reprezentantka Eurowizji i raper z wizerunkiem gangusa? Malik co prawda ma na koncie różne ruchy, które nie do końca fitują z image'em niebezpiecznego drillowca - bycie jurorem w rapowym talent show czy nagranie piosenki z Gawronkiem z TEENZ - ale takiego collabo raczej nikt się nie spodziewał.

Blanka i Malik często byli widywani razem przez ostatnie kilka tygodni i internauci spekulowali o ich związku. To nie zostało oficjalnie potwierdzone, ale 13 czerwca światło dzienne ujrzała ich wspólna piosenka "Wracam". Numer jest pierwszym polskojęzycznym utworem Blanki. Internauci w komentarzach porównują go do kawałków Skolima...

Jak to przy okazji głośnej premiery, na artystów czeka mnóstwo pracy związanej z promocją piosenki. Blanka i Malik Montana udzielili serii wywiadów - jeden z nich, nieszczęsny i przerwany, odbył się w Radiu Eska. Artyści pokłócili się na wizji, raper się zdenerwował i wkurzony opuścił studio.

Wcześniej nazwał Blankę "rozwydrzonym bachorem", a kiedy ta poprosiła go, czy "może się normalnie zachowywać", Malik wstał i wyszedł z wywiadu.

- Szczerze? Jak wam tak bardzo miło jest tutaj z panią Stajkow, to sobie zostańcie z panią Stajkow. Ja bardzo podziękuję i życzę wam wszystkim miłego dnia - stwierdził i opuścił radio. Ustawka czy nie? Trudno powiedzieć. Dziennikarze twierdzą, że jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy atmosfera między artystami była napięta.