Amerykanka chce 100 tys. dolarów. Sassy influencerka podbiła internet
W social mediach zrobiło się głośno o sprawie rodem z zagmatwanej komedii romantycznej. Onijah Andrew Robinson przyleciała do Pakistanu, aby poślubić 19-letniego mężczyznę poznanego w internecie. Po przyjeździe odrzucił jej zaloty, a kobieta zażądała wsparcia od Pakistańczyków w formie 100 tys. dolarów.
W październiku 2024 r. 33-letnia Amerykanka, Onijah Andrew Robinson z Nowego Jorku, udała się do Karaczi w Pakistanie, aby spotkać się i poślubić 19-letniego Nidal Ahmeda Memona, którego poznała przez internet. Niestety, rodzina młodego mężczyzny nie wyraziła zgody na ich związek, co skłoniło go do zakończenia relacji i zniknięcia. Pozostawiona sama sobie Robinson odmówiła powrotu do kraju, spędzając ponad trzy miesiące w Pakistanie.
Podobne
- Influencerka jak z Minecrafta. Wygląd jej włosów szokuje
- Martirenti rozstała się z partnerem? Nie chce oddać pierścionka swojemu eks
- Influencerka usunęła sześć żeber. Chce z nich zrobić koronę
- Przemek Pro i Kartonii będą rodzicami? Detektywi z TikToka w akcji
- Słynne powiedzenia Julii Żugaj. "Pierwszy raz w życiu słyszę 'przeczeska'"
Amerykanka chce 100 tys. dolarów
W tym czasie kobieta stała się lokalną sensacją medialną. Organizowała konferencje prasowe, podczas których komentowała swoją sytuację oraz dzieliła się spostrzeżeniami na temat Pakistanu oraz prosiła o wsparcie finansowe. Jakby tego było mało, kobieta domagała się m.in. 100 tys. dolarów, z czego 20 tys. miała otrzymać w gotówce w ciągu tygodnia. Jej nietypowe zachowanie i wypowiedzi szybko stały się viralem w social mediach, przekształcając ją w internetowy mem. Wielu internautów nazywa ją "królową" i "ikoną", bo Amerykanka zachwyciła ich swoją bezkompromisowością.
Onijah Andrew Robinson ma złamane serce
Lokalni mieszkańcy okazali jej wsparcie, a gubernator prowincji Sindh, Kamran Khan Tessori, interweniował, przedłużając jej wizę i organizując lot powrotny do Stanów Zjednoczonych. Początkowo Robinson odmówiła opuszczenia Pakistanu. Rozżalona spędziła ok. 30 godz. przed domem rodziny Memonów, zanim przeniosła się do schroniska prowadzonego przez organizację charytatywną. Ostatecznie zgodziła się na powrót do kraju.
W między czasie Jeremiah Robinson, mężczyzna podający się za syna Amerykanki, udzielił wywiadu pakistańskiej telewizji. W rozmowie stwierdził, że jego matka cierpi na "chorobę afektywną dwubiegunową" i dodał, że ślub z Memon nigdy nie doszedł do skutku. "Próbuję jej pomóc wrócić do USA. Miała pojechać do Pakistanu tylko po to, żeby spotkać się z nim i jego rodziną" - zaznaczył w klipie.
Źródło: Independent
Popularne
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Kebab z żurkiem. Wielkanocny eksperyment zjesz tylko (?) w Toruniu
- Okulary z ChatGPT hakują szkoły. Czy uczniowie faktycznie z nich korzystają?
- Wściekły Justin Bieber krzyczy na paparazzi. "Wynoście się stąd"
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bambi nie potrafi śpiewać? Burza pod klipem z koncertu
- Disney nakręci "Camp Rock 3"? Oryginalna obsada czeka na telefon
- Polska górą. Nowy slang podbija internet. "Just turned 19 in Poland". O co chodzi?
- Influencerka ugotowała obiad w zmywarce. Jedyne trzy godziny i posiłek gotowy