"Za dużo, za wcześnie". Jak dorasta się z dostępem do pornografii

Reżyserka teatralna Abbey Wright przeprowadziła rozmowy na temat pornografii z 10 tys. dzieci i nastolatków. Jednym z jej spostrzeżeń był fakt, że młodzi rozmówcy i rozmówczynie mieli potrzebę rozmowy na ten temat ze względu na tabu, jakie go otacza. Wright konsultowała się z fundacja Bernrdo's w ramach tego, jaki język jest odpowiedni do takich rozmów w zależności od grupy wiekowej.

Gdy zaczynała rozmowę z sześciolatkami, pytała "Co jest dobrego w internecie?", a następnie "Co jest złego w internecie?". Bardzo uważała, by nie używać słowa na "p" ani sama nie wprowadzać tego tematu. W przypadku starszych grup (powyżej 14 lat) zaczynała od zadania otwartego pytania takiego, jak: "Co sądzisz o pornografii?".

Podążała za tokiem rozmowy, uważając, by nie osądzać ani nie wywierać wpływu na młodych ludzi. To, co od nich w ten sposób usłyszała, może być szokujące dla wielu dorosłych. Zwłaszcza dla tych, którzy nie rozumieją, że umożliwienie dziecku nienadzorowanego korzystania z internetu jest jednoznaczne z udostępnieniem mu dostępu do treści dla dorosłych.

Dobitnie wyjaśnił to Wright jeden z nastoletnich rozmówców: "Jeśli wkładasz telefon do ręki dziecka, wkładasz mu do ręki pornografię... nie rób tego, chyba że jesteś gotowy porozmawiać z nim na ten temat". Najmłodszymi osobami, z którymi reżyserka rozmawiała były sześciolatki. Nie spodziewała się, jak wiele z nich miało kontakt z pornografią online. Często przez wyskakujące okienka lub za pośrednictwem starszego przyjaciela lub rodzeństwa.

Klasa siedmioletnich chłopców w Edynburgu opowiedziała: "Jest nagie zdjęcie, a ona próbuje uciec. To nie jej wina, ona tego nie chce i ma na sobie lakier do paznokci, a jej paznokcie są bardzo ostre". Doświadczenie patrzenia na tak małe dzieci podnoszące ręce, by opisać pornografię było dla Wright surrealistyczne.

Rozmowy ze starszymi uczniami szkół podstawowych w wieku od dziewięciu do 12 lat udowodniły, że wiele dzieci w tej grupie wiekowej jest zaznajomione z "niegrzecznymi rzeczami w internecie". Ośmioletnia dziewczynka ze Stoke-on-Trent opowiedziała: "Byłam na YouTube i wtedy się pojawiły. Lubię wchodzić na YouTube i oglądać filmy o tym, jak zrobić "slimy". Zobaczyłam zdjęcia ludzi bez ubrań i pomyślałam - dlaczego to jest w Internecie?"

Wright szczególnie uderzyła rozmowa z chłopcem z Londynu. 12-latek powiedział jej, że był uzależniony od treści dla dorosłych, ale jego tata "pomagał mu przez to przejść". Chłopiec oglądał pornografię kilka razy dziennie.

Edukacja seksualna w szkołach była powszechnie wyśmiewana przez młodych ludzi. Opisywali ją jako niezbyt pomocną lub całkowicie bezużyteczną. Jest albo oparta na pruderyjnych metaforach typu "mężczyzna odkurzający kobietę miotełką do kurzu" czy "chłopiec z fajerwerkami w spodniach", albo zawiera odwołania religijne - "Maryja Dziewica nie musiała tego robić, więc ty też nie musisz; celibat jest fajny; tutaj - masz Biblię".

Jedna z 16-latek podsumowała: "Dorośli generalnie boją się rozmawiać z młodymi ludźmi o seksualności. Rodzice mieli cię od dziecka i chcą za wszelką cenę zachować tę niewinną wersję ciebie".

14-letni chłopiec z Derby przekonywał, że treści dla dorosłych mogą być źródłem informacji, a nawet ukojenia: "Zawsze, gdy mówi się o pornografii, wszystko jest negatywne. Ale w filmie może mieć miejsce akt, który sprawi, że poczujesz się mniej samotny. Jestem gejem i pamiętam, kiedy po raz pierwszy pozwoliłem sobie na oglądanie tych filmów, których chciałem oglądać, zamiast kobiet. To była ogromna ulga".

Dla młodych dziewcząt pornografia oznacza mierzenie się z problemami ze zgodą. Nagminne u młodych mężczyzn jest wykonywanie bez pytania czynności seksualnych, które widzieli w pornografii. Młodym kobietom często trudno jest wyartykułować, że zgadzają się na niektóre z tych czynności, a na inne nie.

Dziewczyny są poddawane presji: "Dlaczego tego nie zrobisz? Kobiety z porno to robią, więc dlaczego ty nie?". Jedna młoda kobieta opowiedziała, jak bardzo jej były partner był zszokowany jej owłosieniem łonowym. "Był naprawdę zdumiony. Nie mógł uwierzyć w to, co widzi".

Wielu chłopców ma skomplikowaną relację z treściami dla dorosłych. 18-latek z Londynu powiedział: "Myślę, że pornografia trochę wysysa duszę. Jest niebezpieczna. Mówię moim przyjaciołom: 'Spróbujcie wytrzymać bez niej pięć dni'. Wiem, że moi kumple mają stosunek do pornografii, z którego nie mogą się wydostać. To wyczerpuje ludzi fizycznie i emocjonalnie [...]".

20-latek z Cardiff wyznał, że pornografia ukształtowała jego preferencje seksualne. "Byłem narażony na pornografię, zanim miałem odpowiednie doświadczenie seksualne. To jak samospełniająca się przepowiednia. Widzisz coś i odtwarzasz to. Lubisz to, bo właśnie to zrobiłeś. Zrobiłeś tak, ponieważ to właśnie widziałeś. Daje ci to oczekiwania i preferencje dotyczące seksu".

16-latek z Truro powiedział Wright: "To cię wyłącza i zamyka w bańce. Relacje z dziewczynami lub chłopakami są trudne i skomplikowane, a z pornografią to dwa kliknięcia. To co chcesz, kiedy chcesz i możesz to zrobić sam, bez nikogo innego, bez wychodzenia z domu. Nie musisz narażać się na odrzucenie. Ale myślę, że to sprawia, że młodzi ludzie są mniej kompetentni społecznie i mogą mieć coraz większe obawy przed spotkaniem z prawdziwymi ludźmi".

Źródło: theguardian.com