Zagrała na skrzypcach Young Leosię. "Czyli to nie w piosence jest problem"

Young Leosia - dla jednych królowa, dla innych pomyłka, która nigdy nie powinna wydarzyć się w polskiej muzyce. Liczby jednak nie dają się oszukać, a na streamingach Sara wykręca potężne wyniki, a na koncertach łatwo zapełnia największe kluby w całej Polsce.

Raperka aktualnie jest w trasie - Atmosfera Tour - promującej jej najnowszą płytę. Nie oznacza to jednak zastoju twórczego - niedawno Leosia dropnęła singiel "Różowe Diamenty", który szybko stał się viralem, a przy okazji nieco odświeżył koncertową setlistę.

Numer jeszcze przed premierą trendował na TikToku i cóż, był dużo lepszy niż ostatnie wydawnictwa raperki. Spełniał swoją funkcję, to znaczy bujał - także poza refrenem. Czy jednak z dość generycznego hip-hopowego hitu można wyciągnąć coś więcej?

Cytując klasyka: jeszcze jak! Udowodniła to Nita, która udostępniła w social mediach własną wersję piosenki wzbogaconą o... skrzypce.

- W szkole muzycznej chciałam grać Young Leosię na skrzypcach, ale pani kazała mi jakiegoś Vivaldiego. Szkołę już skończyłam, dziś jestem dorosła, więc gram sobie co chcę - poinformowała Nita na filmie.

Wiemy, więc, czego się spodziewać. Young Leosia na skrzypcach - czy to może być dobre? Nita nie tylko zagrała, ale także zaśpiewała i... wzbudziła szczery zachwyt wśród internautów.

"Czyli to nie w piosence jest problem", "Osoba, która po szkole muzycznej realnie coś umie i ma talent:", "Jest gdzieś cała wersja? Bo naprawdę mi siada i widać, że masz talent dziewczyno", "You’re so cool…", "Totalnie BOSKIE" - piszą.

Także, Young Leosia... CALL HER.