Walka Muska z Zuckerbergiem była o włos. Oto kulisy sprawy
Wizja walki na pięści między najbogatszymi ludźmi na świecie brzmi absurdalnie. Niewiele jednak zabrakło, by doszła do skutku. Chociaż plany dotyczące pojedynku Elona Muska z Markiem Zuckerbergiem legły w gruzach, to dopiero teraz na jaw wyszły kulisy negocjacji między biznesmenami.
To, co początkowo było żartem, przerodziło się w medialną burzę i sprawę, która zaangażowała głowy państw. Mowa oczywiście o walce Elona Muska z Markiem Zuckerbergiem, właścicielami największych korporacji medialnych na świecie i najbogatszymi ludźmi na planecie. Konflikt między nimi trwa od 2016 r., gdy Facebook stracił swojego satelitę w wyniku wypadku rakiety SpaceX. Od tamtej pory Musk i Zuckerberg wielokrotnie wbijali sobie nawzajem szpilki, spierając się publicznie na tematy takie jak AI, prywatność danych i zarządzanie mediami społecznościowymi.
Podobne
- Córka Elona Muska idzie po swoje. Nowe zdjęcia obiegły internet
- Kulisy współpracy roku. Mata szczerze o rozmowach z Adidasem
- Daniel Magical robi patologię na drodze. Szokujące zachowanie
- Burza wokół Prime MMA 11. Telewizja nagrała głośny materiał
- Bartek Kubicki wystawił Dre$$code? Influencer reaguje na dramę
W czerwcu 2023 r. Musk rzucił Zuckerbergowi wyzwanie do walki w klatce. Właściciel Meta przyjął propozycję, będąc pewnym swojej wygranej, ponieważ od dawna trenuje brazylijskie jiu-jitsu. Musk zasugerował Las Vegas jako miasto-gospodarza wydarzenia. Z czasem pojawiły się doniesienia, że pojedynek miałby się odbyć w historycznym miejscu we Włoszech - w Koloseum. Starcie można byłoby obejrzeć na serwisach X i Meta, a zyski trafiłyby na cele charytatywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk
Dlaczego walka Muska z Zuckerbergiem się nie udała?
Do walki niestety nie doszło. Niestety, bo jej fragmenty byłyby tematem memów i shotów przez następnie lata. Co sprawiło, że pojedynek się nie odbył? Podczas gdy Zuckerberg deklarował pełną gotowość do starcia, Musk zaczął mówić o swoich problemach ze zdrowiem. Szef Meta zarzucił rywalowi trolling i cała sprawa spadła z rozkładu jazdy.
Jak ujawnia szef UFC Dana White, plany walki między Zuckerbergiem i Muskiem były realne. White pośredniczył w negocjacjach między miliarderami. Każdego dnia poświęcał godzinę, żeby dogadać się w sprawie szczegółów pojedynku, takich jak kategoria wagowa i dozwolone ciosy. To właśnie w tych aspektach biznesmeni nie mogli dość do wspólnego stanowiska.
- To były poważne plany. Byłem w środku sprawy i świetnie się bawiłem, próbując dogadać jednego z drugim - powiedział White w podcaście Tuckera Carlsona. - W końcu wszystko zaczęło się sypać. Dopóki to trwało, było fajnie. Dzięki temu ja i Mark zostaliśmy dobrymi znajomymi.
Źródło: Daily Beast
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?