Tede i bambi na wspólnym kawałku. Remiks kultowego utworu

Bambi szturmem podbiła polską scenę rapową. Przeszła błyskawiczną drogę od hypemanki Young Leosi do artystki, która ma na Spotify ponad 3 mln słuchaczy miesięcznie. We współpracę z młodą królową rapu wchodzą największe marki. Dość powiedzieć, że McDonald's wypuścił limitowany "zestaw bambi", który w kilka dni wyprzedał się na pniu.

1 listopada bambi wystąpiła w klubie Oczki w Warszawie. Wydarzeniem było po części świętowaniem urodzin raperki, po części obchodami Halloween, a po części ogłoszeniem niezwykłej współpracy. Młoda gwiazda Baila Ella Records i raper Tede stworzyli remiks utworu "Drin za drinem" i wykonali dzieło podczas koncertu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Drin za drinem" to kawałek, który pojawił się na pierwszej solowej płycie Tedego "S.P.O.R.T" wydanej w 2001 r. Utwór ma status kultowy. Moment, gdy Tede wykonuje go podczas koncertów jest bardzo wyczekiwany przez publiczność. Fakt, że raper zaprosił bambi do remiksu klasyka, pokazuje po raz kolejny, jak wysoką pozycję ma bambi w branży muzycznej.

Tede wygłosił podczas koncertu oświadczenie. Raper przekazał "dziedzictwo melanżu" w ręce bambi:

- I teraz mordy, zastanawiacie się, czemu ja tu jestem? Powiem wam, jaka jest prawda. Chciałem oficjalnie przekazać dziedzictwo melanżu w ręce królowej melanżu. Dziedzictwo drina oficjalnie wędruje w ręce bambi. [...] Zrobiliśmy z bambi to od nowa. I to jest prawdziwe przekazanie dziedzictwa. I wygląda to tak - powiedział Tede, po czym wspólnie z bambi wykonał nową wersję słynnego kawałka.