Polak przetestował winogrona za 400 zł. Luksusowe owoce kupił w Londynie

Jedzenie robi się coraz droższe, ceny zaskakują, ale i tak lubimy czasem się rozpieścić. Oczywiście jagodzianki za 35 zł czy rekordowo drogie drożdżówki z poziomkami za 59 zł w wielu osobach wywołają uzasadniony skręt kiszek, ale jest popyt, jest podaż - ktoś musi to kupować. Podobnie jak zimowe pomidory za kilkanaście zł za kilogram - które są dużo droższe i gorsze pod względem smakowym niż te w środku sezonu.

Mimo wszystko: nawet na te zaskakująco kosztowne produkty trafiają się kupcy. Czasami zmusza nas do tego sytuacja, innym razem chcemy zaznać odrobiny luksusu, spróbować czegoś nowego (np. czekolady dubajskiej od Zenka Martyniuka?), a czasami odpowiada za to zwykła, ludzka ciekawość. Na szczęście są również ludzie, którzy testują rzeczy, żebyśmy my nie musieli tego robić: i tak tiktoker vnarf postanowił spróbować (chyba?) najdroższych winogron na świecie. W domu towarowym Harrods w Londynie jedną kiść wyceniono na 75 funtów, czyli prawie 400 zł (ok. 370 zł).

Mateusz kupił w Harrodsie paczkę winogron Shine Muscat, wycenionych na 75 funtów. Owoce są (przeważnie) bezpestkowe i charakteryzują się bardzo soczystym miąższem, zapachem muszkatu, słodyczą i niską kwasowością.

- Co sprawia, że te winogrona są tak wyjątkowe? - zapytał Mateusz sprzedawcę.

- Są najlepsze. Kiedy włożysz je do buzi, wrócisz tu w podskokach - zadeklarował pracownik delikatesów. - Pan się śmiał, jak mi to sprzedawał, ja się mu kurde nie dziwię - dodał tiktoker.

- No, są potężne. Podobno one są pielęgnowane pod rygorystycznymi warunkami są hodowane, wychowywane - powiedział. - Ale kurde dziwne. One są giga słodkie, ale przez chwilę poczułem, jakby były spleśniałe, ale to chyba dziwne skojarzenie. Trochę tak jak winogronowe cukierki. [...] Takie 4/5 - ocenił tiktoker. Jednak nie wrócił po kolejną kiść...