Korpogirl w wielkim świecie. Byliśmy na konferencji "Emily w Paryżu" (w Rzymie)

Trudno stwierdzić, kiedy główne bohaterki filmów i seriali przestały być dziennikarkami, a zaczęły aspirować do pracy w marketingu. W dobie obecnych trendów to jest właśnie ta cool korpopraca, o której marzą licealistki - prezenty od marek, zaproszenia na ekskluzywne eventy, moodboardy na Pintereście i biznesowe lunche w fancy kawiarniach - czego chcieć więcej?

W utrwaleniu tego wizerunku sporą rolę odegrała "Emily w Paryżu", serial, którego pierwszy sezon ukazał się cztery lata temu i podbił serca widzów na całym świecie. Netflix trafił w punkt: odcinki są idealnej długości, historia jest romantyczna, momentami frustrująca i zabawna. Debiut zaprezentował się jako comfort show, idealne do odpalenia po męczącym dniu w swojej własnej pracy, oderwania się od obowiązków i planowania weekendowego wyjazdu do Paryża.

Po sukcesie pierwszego sezonu fani naturalnie chcieli więcej, więc dostali więcej. Dylemat między Alfiem i Gabrielem, wiszącą na włosku przyjaźń Emily i Camille, obiecującą karierę muzyczną Mindy, skandale w świecie mody, zawodowe perypetie agencji Grateau, aż w końcu: ogromne zmiany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

10 września tuż przed premierą drugiej części "Emily w Paryżu" odbyła się konferencja z udziałem twórców serialu oraz aktorów. Padło wiele pytań dotyczących zmiany lokacji, plot twistów i mody.

- Rzym to kolejne romantyczne miasto w Europie, które każdy chciałby odwiedzić i marzy, aby w nim zamieszkać. To historia nas tu zaprowadziła. Kiedy myślicie o modzie i luksusie, w czym specjalizuje się firma Sylvie, to Rzym wydaje się logicznym miejscem rozszerzenia wpływów i budowania uniwersum - wyjaśnił Darren Star, twórca i producent "Emily w Paryżu".

Członkowie obsady podkreślają, jak fantastycznym doświadczeniem było kręcenie serialu w Rzymie. Lily Collins, która wciela się w Emily, dodała, że była przeszczęśliwa, mogąc ponownie przeżyć Włochy po raz pierwszy. Wyjaśnia, że Emily nigdy tam nie była, więc emocje bohaterki działały także na nią. - To było ważne, wnieść coś świeżego do kolejnego sezonu, móc eksplorować kolejną kulturę. Miasto jest zresztą szalenie piękne - światła, jedzenie, ludzie, mnóstwo w tym ciepła - zachwycała się.

- Zaśpiewanie przy Fontannie Żółwi, ulubionym miejscu Stephena Browna było magicznym doświadczeniem. [...] Czułam to, jak ciepły, serdeczny uścisk na zakończenie sezonu - wspomniała Ashley Park, serialowa Mindy.

Andrew Fleming, reżyser i scenarzysta podkreśla, jak bardzo jest wdzięczny, że ekipa filmowa mogła doświadczyć coś, czego inni ludzie zapewne nie będą mogli przeżyć. - Mieliśmy tylko dla siebie Fontannę di Trevi i Schody Hiszpańskie, Borgo di Ostia, na obrzeżach Rzymu, pomnik Garibaldiego... Pamiętam, że stałem tam i byłem przytłoczony emocjami. To było niesamowite, móc kręcić w tak pięknych miejscach. Czułem, że to przywilej.

Jak się okazało, wybór Rzymu był również spowodowany pragmatyzmem. Spora część obsady potrafi mówić po włosku. Umiejętnościami językowymi zaskoczył Bruno Gouery (Luc) i Lucas Bravo (Gabriel). Oprócz nich po włosku mówią naturalnie Philippine Leroy-Beaulieu (Sylvie) i Eugenio Franceschini (Marcello). William Abadie (Antoine) zadeklarował za to, że rozpoczął naukę. - Francuska fantazja, francuski romans są prawdziwe. Tylko włoskie doświadczenia mogą z nimi rywalizować. A Francuzi mają ogromną żyłkę rywalizacji - dodał.

- Jedna z moich ulubionych linijek Mindy w tym sezonie to: "Emily, we Francji jest się dla jedzenia, a we Włoszech dla seksu". Moim zdaniem - we Włoszech zdecydowanie jest się także dla jedzenia - wyznała Ashley Park, dodając, że jej ulubione miejsce to Hostaria da Pietro, czyli restauracja serwująca tradycyjną kuchnię rzymską. Trudno nie zrelować - moim zdaniem do Włoch totalnie jedzie się na gastronomiczne zwiedzanie. Lucas Bravo jako swój ulubiony spot wskazał... stadion, natomiast Lily Collins zakochała się w jeździe na Vespie ciasnymi uliczkami. Broni się, że to "wcale nie jest turystyczne" i że widziała wielu lokalsów, jeżdżących na skuterach.

Darren Star położył nacisk, że nie było żadnego innego wyboru i że dla niego i obsady to zawsze był Rzym. - Myślę, że tworzy idealne yin i yang z Paryżem - powiedział.

Druga część czwartego sezonu "Emily w Paryżu" jest już dostępna na Netfliksie. Czy w tym sezonie poznamy miłosny end-game Emily? Czy Gabriel dostanie upragnioną gwiazdkę Michelin? Czy on i Camille uporządkują swoją relację? Czy agencji Grateau uda się pozyskać ważnego klienta i rozszerzyć swoje wpływy poza Francję?

Dowiecie się, oglądając "Emily w Paryżu". A może... "Emily w Rzymie"?