Beyoncé nieświadomie wsparła Rosję? Zalała ją fala krytyki

Beyoncé to popularna amerykańska piosenkarka. Kobieta jest prawdziwą ikoną popkultury. Urodziła się 4 września 1981 r. w Houston w Teksasie. Dawniej spełniała się jako liderka zespołu Destiny's Child, jednej z najlepiej sprzedających się grup żeńskich na świecie. W 2003 r. rozpoczęła solową karierę. To właśni wtedy wydała album "Dangerously in Love", który przyniósł jej światowy sukces oraz liczne nagrody, takie jak Grammy.

Przez lata działalności wydała wiele hitów. Można ją znać z piosenek taki jak "Crazy in Love," "Single Ladies (Put a Ring on It)" czy "TEXAS HOLD 'EM" - utworu pochodzącego z jej najnowszego albumu. Beyoncé od kilkunastu lat jest w związku z raperem Jay-Z, z którym wychowuje troje dzieci.

Wraz z końcem kwietnia piosenkarka wyruszyła w "Cowboy Carter Tour 2025", promujące jej najnowszy album. W ramach trasy Beyoncé odwiedza głównie Stany Zjednoczone, ale wpadnie również zagrać kilka koncertów w Europie - a dokładniej w Wielkiej Brytanii oraz Francji. 7 lipca artystka zagrała show w Washingtonie, które obiło się głośnym echem w internecie oraz branży muzycznej. Dlaczego występ Beyoncé wzbudził masę kontrowersji?

Social media obiegły liczne filmiki oraz zdjęcia z felernego koncertu Beyoncé. Mimo że uczestnicy show byli zachwyceni jej występem to ich uwadze nie umknęła pewna wpadka. W niektórych kreacjach piosenkarki pojawił się motyw rosyjskiej flagi. Chodzi dokładnie o rękawiczki z doczepianymi frędzelkami pofarbowanymi na biało, niebiesko i czerwono oraz body - dokładnie w tych samych barwach. Choć kolory są ewidentnym nawiązaniem do Teksasu, to niefortunne ułożenie dało efekt rosyjskiej flagi. Wielu internautów skrytykowało ubranie i zarzuciło Beyoncé wsparcie państwa.