Nie tylko "Stranger Things". Strajk scenarzystów uderza w Jennę Ortegę
Trwa strajk scenarzystów zrzeszonych w Amerykańskim Stowarzyszeniu Pisarzy (WGA). Już pojawiły się pierwsze opóźnienia w produkcji serialów, a w sprawę zamieszana jest Jenna Ortega. Co aktorka robi na transparentach?
Na początku maja rozpoczął się wielki strajk scenarzystów w Stanach Zjednoczonych. Zrzeszeni w Amerykańskim Stowarzyszeniu Pisarzy (WGA) twórcy i twórczynie domagają się większych pensji. Jak twierdzą, ucierpieli finansowo przez platformy streamingowe.
Podobne
- Rusza casting do "1670". Jak zostać gwiazdą hitu Netfliksa?
- Symbol polskości w zagranicznym serialu. Wulgaryzm razi w oczy
- Święta przyjdą wcześniej? Szok w sprawie "Kevina samego w domu"
- "Friz zachowywał się jak małpa". Kontrowersyjne zadanie w "Mafii IRL"
- Charlie xcx zagra w serialu. Czy to wielki powrót do kariery aktorskiej?
Protest scenarzystów w Stanach Zjednoczonych opóźni wiele produkcji. Wiemy już, że wpłynie na datę premiery ostatniego sezonu "Stranger Things". Teraz w sprawę zamieszano Jennę Ortegę. Co aktorka znana z serialu "Wednesday" robi na transparentach?
Jenna Ortega "gwiazdą" strajku scenarzystów
Jenna Ortega w wywiadach mówiła o swoim wkładzie w powstawanie serialu "Wednesday". Aktorka wprowadzała znaczące zmiany do scenariusza i dopiero po fakcie informowała o tym scenarzystów produkcji. Ortega przeformułowała m.in. dialogi w serialu, bo według niej te zaproponowane przez twórców nie pasowały do Wednesday.
Te wyznania nie spodobały się środowisku serialowemu. Scenarzysta Steven DeKnight, który odpowiada za "Daredevil", nazwał Ortegę "toksyczną" i "uprzywilejowaną". Teraz do wypowiedzi aktorki nawiązują protestujący twórcy. Umieszczają Ortegę na transparentach i zapraszają ją do dołączenia do strajku. Ironizują, twierdząc, że skoro aktorka wprowadziła tyle znaczących poprawek, może uważać się za scenarzystkę.
O co chodzi w strajku scenarzystów?
Strajk scenarzystów ruszył 2 maja w Hollywood. Twórcy po nieudanych negocjacjach ze studiami postanowili wstrzymać swoją pracę. Jak w rozmowie w WP Film mówiła scenarzystka Agnieszka Kruk, w tym roku poparcie dla strajku jest rekordowe, bo wynosi 97,8 proc.
Ciężko przewidzieć, ile potrwa protest scenarzystów w Stanach Zjednoczonych. Pewne jest jednak, że nawet jeśli będzie stosunkowo krótki, wpłynie na wyczekiwane przez nas produkcje. Premiery seriali i filmów mogą się naprawdę znacząco opóźnić. Przypomnijmy, że ostatni protest scenarzystów odbył się w 2007 r. Trwał 21 tygodni i 6 dni.
"Pisarze mówią, że ucierpieli finansowo podczas boomu na streaming telewizyjny, częściowo z powodu krótszych sezonów i mniejszych wypłat rezydualnych. Według statystyk WGA, połowa pisarzy seriali telewizyjnych pracuje obecnie na minimalnym poziomie wynagrodzenia, w porównaniu z jedną trzecią w latach 2013-2014. Mediana płac na wyższym poziomie spadła o cztery procent w ciągu ostatniej dekady" - czytamy na The Guardian.
Źródło: WP Film, Money, The Guardian
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- McDonald's szykuje niespodziankę. Chodzi o Burgera Drwala?
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Kalendarz adwentowy z majtkami Victoria's Secret. Cena szokuje
- Nie żyje najgrubszy kot. Zaszkodziła nagła zmiana nawyków?
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Fundusze unijne a problemy szkół
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77