Młodzi aktywiści walczą z Greenpeace. Spór wokół atomu
Aktywiści klimatyczni z RePlanet chcą wziąć udział w procesie, który Greenpeace wytoczył Unii Europejskiej. Chodzi o rolę energii atomowej w europejskiej energetyce.
Energetyka atomowa od czasu katastrofy elektrowni w Czarnobylu w 1986 r. nieprzerwanie budzi kontrowersje. Związane z nią obawy powróciły do świadomości społecznej w 2011 r., gdy w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami uszkodzone zostały reaktory w japońskiej Fukushimie. Z drugiej strony, w obliczu konieczności drastycznego ograniczania zanieczyszczania atmosfery CO2, przed którym globalnie stoimy, bezemisyjność elektrowni jądrowych jest argumentem przemawiającym na ich korzyść.
Podobne
- Gen Z o zmianach klimatu. "Polityka klimatyczna w Polsce... nie istnieje"
- Przypięci do płotu protestowali przed urzędem. Policja wywlekała ich siłą
- Ziemia w krytycznym stanie. Ratunek musi przyjść natychmiast
- Dramatyczne dane. Lodowce znikają coraz szybciej
- Uciekają, bo ich wyspę zaleje. Powodem kryzys klimatyczny
Aktywiści apelują do Greenpeace o zmianę stanowiska w sprawie atomu
Greenpeace to jedna z najstarszych i największych organizacji walczących o ochronę zasobów naturalnych i powstrzymanie katastrofy klimatycznej. Od założenia w 1971 r. jest przeciwna energii jądrowej, powstała w dużej mierze na tym postulacie. Na stronie organizacji znajdziemy sześć podstawowych argumentów, którymi posługuje się dla uzasadnienia takiego podejścia:
- Energia jądrowa oferuje zbyt mało, by mieć znaczenie - wg danych przedstawianych przez Greenpeace podwojenie mocy reaktorów na świecie do 2050 r. spowoduje spadek emisji CO2 jedynie o 4 proc.,
- Elektrownie jądrowe są niebezpieczne i wrażliwe - w obliczu katastrof naturalnych i konfliktów militarnych,
- Energia jądrowa jest zbyt droga - wg danych przytaczanych przez organizację, jej koszt jest od dwóch do trzech razy wyższy od energii słonecznej czy wiatrowej,
- Energia jądrowa jest zbyt wolna - budowa elektrowni trwa około 10 lat,
- Energia jądrowa generuje ogromne ilości toksycznych odpadów - część z nich będzie radioaktywna przez kilka tysięcy lat,
- Przemysł jądrowy nie wywiązuje się z obietnic - w zakresie nowych odkryć technologicznych, które pozwolą na odzyskiwanie energii z radioaktywnych odpadów.
Stanowisko Greenpeace nie jest popierane przez wszystkich specjalistów od klimatu. W kontrze jest m.in. grupa młodych aktywistów, wśród których jest 22-letnia studentka biologii na UJ, Julia Gałosz. Pod egidą międzynarodowego zrzeszenia organizacji klimatycznych RePlanet, uruchomili międzynarodową petycję skierowaną do Greenpeace, w której apelują do organizacji o zaakceptowanie roli atomu jako ważnego dla wyhamowania kryzysu klimatycznego uzupełnienia dla źródeł odnawialnych.
RePlanet uważa, że potrzebujemy energii jądrowej
RePlanet złożyła również w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej dokumenty koniecznych do wzięcia udziału w procesie, który w kwietniu 2023 r. Greenpeace i inne organizacje wytoczyły Unii Europejskiej. Sprawa dotyczy obecności energii atomowej i gazu w planach europejskiego Zielonego Ładu. Petycji "Dear Greenpeace", którą można znaleźć pod tym linkiem, towarzyszy film z siedmioma kontrargumentami RePlanet w zakresie energii jądrowej:
- Energia jądrowa nie emituje CO2,
- Jest długotrwała, reaktory mogą pracować nieprzerwanie przez 80 lat. Również wtedy gdy brak słońca lub wiatru powoduje nieefektywność źródeł odnawialnych,
- Elektrownie jądrowe mają niewielkie zapotrzebowanie na powierzchnię gruntów potrzebnych pod ich budowę,
- Z powyższego faktu i z "gęstości energetycznej" uranu wynika niewielka objętość materiałów potrzebnych do działania elektrowni jądrowych,
- Energia jądrowa wymaga dużych początkowych nakładów, ale ze względu na wydajność i długotrwałość, jest opłacalna,
- Odpady radioaktywne są najszczelniej przechowywane ze wszystkich odpadów z energetyki, nie przedostają się do środowiska. Potencjalnie mogą powstać technologie, które pozwolą na dalsze ich wykorzystanie,
- W przeliczeniu na ilość wytworzonej energii, elektrownie jądrowe są jednym z najbezpieczniejszych sposobów jej wytwarzania.
Kiedy i gdzie powstanie polska elektrownia jądrowa?
Obecnie w planach lub już w trakcie budowy jest na świecie 57 elektrowni jądrowych. Jedną z nich jest polski projekt, którego budowa ma się rozpocząć w 2026 r. na Pomorzu, między miejscowościami Sasino, Stajszewo i Kopalino. W lipcu 2023 r. spółka rządowa Polskie Elektrownie Jądrowe uzyskała pozytywną decyzję Ministerstwa Klimatu i Środowiska, która była niezbędna do czynienia dalszych kroków w inwestycji. Pierwszy reaktor ma zacząć pracę w 2033 r.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- McDonald's szykuje niespodziankę. Chodzi o Burgera Drwala?
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Kalendarz adwentowy z majtkami Victoria's Secret. Cena szokuje
- Nie żyje najgrubszy kot. Zaszkodziła nagła zmiana nawyków?
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Fundusze unijne a problemy szkół
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77